Niemiecka kuchnia

„Stwórca każąc człowiekowi jeść, aby mógł żyć, na zachętę dał mu apetyt, a za nagrodę przyjemność" – pisał w swojej słynnej „Fizjologii smaku" Anthelme Brillat-Savarin.

Niemcy są znani z dobrego apetytu, nic więc dziwnego, że stworzyli kuchnię, która potrafi dostarczyć wiele przyjemności. Zgodnie z prawdą trzeba dodać, że obfitość i wbrew potocznym sądom zaskakująca różnorodność, a nawet wyrafinowanie niemieckiej kuchni jest zasługą nie tylko niemieckiego apetytu. Kuchnia ta, w większym niż gdzie indziej stopniu, jest produktem historii tego kraju, jego położenia i otwartości na zewnętrzne wpływy. Luźny konglomerat plemion, lenn, miast i księstw, jakim były przez wiele lat Niemcy, sprzyjał rozwojowi kuchni regionalnych. Różniła je zależność od klimatu i związanych z tym upraw, ambicje i zasobność dworów, a także rola miast w obsłudze podróżników ze Wschodu i Północy ciągnących przez Niemcy do Francji i Włoch po uciechę, naukę i poznanie świata.

Kiedyś nie tylko na dworach świeckich i kościelnych, lecz również w domach bogatego kupiectwa jadano zupę żółwiową, pasztet ze skowronków, duszone minogi, marynowane udka bobrów, ryby i raki gotowane w winie, marcepan i najwymyślniejsze torty, a wszystko to na kunsztownej i kosztownej zastawie podnoszącej wykwintny smak potraw. Obecnie do najbardziej rozpoznawalnych potraw należą: sznycel Holsztyński, Weißwurst, Haxe,Eintopfgericht, Ananaskraut, Kartoffelsalat, Apfelstrudel.

Agnieszka Fiut